Nasz remont łazienki i związane z tym koszty
Niedawno zakończyłem remont mojej łazienki. Wyszło grubo ponad 10 000, czyli standardowe przekroczenie zakładanego budżetu prawie o połowę :). Mam w związku z tym kilka pomysłów, żalów i przemyśleń, którymi postanowiłem się podzielić. Przed rozpoczęciem remontu znalazłem przykładowy kosztorys, który całkeim nieźle się sprawdził w praktyce.
Prace przygotowawcze – usunięcie starych płytek i wyrównanie powierzchni
Już na samym początku remontu powstał pierwszy problem. Po usunięciu starych płytek okazało się że ściany i sufit są strasznie nierówne Na szczęście wystarczyło kupić specjalną zaprawę która zamaskowała te największe nierówności i spady. Koszt zaprawy był bardzo niski (kilkadziesiąt złotych), ale cała ta sytuacja przedłużyła remont o kilka dni no i powiększyła zakładane koszty robocizny. Niestety fachowcy czekają na takie wpadki i liczą sobie za ich naprawę. Dzięki tym problemom mogę dać jedną radę – najpierw usuń stare płytki, a dopiero potem pytaj fachowca, ile to będzie kosztować…
Podczas wyrównywania ścian oraz usuwania spadów sufitowych wymieniłem też okno, zmieniając je na dużo większe. Dzięki temu do łazienki wpada o wiele więcej słońca a cała łazienka wydaje się bardziej przyjazna. Koszt powiększenia i montażu okna był wydatkiem na poziomie około 1,5 tysiąca złotych. Po zamontowaniu okna i wyrównaniu wszystkich ścian przyszedł czas na wyłożenie płytek podłogowych i ściennych, w moim przypadku wyniosło to niedużo ponad 5 tysięcy złotych. To był koszt i zakupu (49 zł/m2 płytek + około 200 zł na zaprawę i fugę) i położenie płytek (kolejne 50 zł/m2). Bardzo zaskoczył mnie czas wykonania tej usługi – glazurnik uwinął się w dwa dni a ja spodziewałem się przynajmniej tygodnia roboty.
Oświetlenie i ogrzewanie
Odpowiednie oświetlenie jest ważne żeby uzyskać dobry efekt w łazience. Dlatego zdecydowałem się na lampy punktowe, sztuk 6. Pomyślałem też o odpowiednim ogrzewaniu bo wcześniej na ścianie wisiały brzydkie i duże grzejniki. W ich miejsce zamontowano elegancki grzejnik dekoracyjny i grzałkę elektryczną, (która fajnie się sprawdza do suszenia ręczników i mniejszych partii prania – nie trzeba wyciągać suszarki na środek pokoju). Jeden grzejnik kosztował 800 złotych, a grzałka elektryczna 400. Myślę że to był całkiem opłacalny wydatek i dzięki niemu łazienka wygląda dużo ładniej.
Wybór najważniejszych elementów wyposażenia łazienki
Jeszcze przed rozpoczęciem remontu długo myślałem nad wyborem dobrej wanny, umywalki i muszli. Na szczęście skorzystałem z pomocy bardziej doświadczonych znajomych, którzy polecili mi dobre sklepy i powiedzieli co warto kupić a czego unikać.
Z początku myślałem czy wybrać prysznic, czy może wannę, bo niestety wielkość mojej łazienki nie pozwoliła na zamontowanie jednego i drugiego. Tu z pomocą przyszedł mi kolejny fachowiec, który powiedział że najlepiej będzie wykonać nad wanną ściankę prysznicową– koszt wanny, ścianki i robocizny wyniósł niewiele ponad 3 tysiące złotych, ale efekt jest naprawdę bardzo dobry.
Wybrałem też niewielką umywalkę nadszafkową o szerokości 60 centymetrów, bo pomyślałem sobie, że takie rozwiązanie dobrze będzie pasowało do małej łazienki. W sklepie namówili mnie na umywalkę akrylową i muszę przyznać, że fajnie prezentuje się w mojej łazience. Na koniec był czas na wybranie muszli, dużego lustra i kilku fajnych półek – łączny koszt wszystkich tych elementów nie przekroczył 2 tysięcy, a wydawało mi się, że będzie co najmniej dwa razy tyle.
Sumując koszty remontu łazienki...
Łączny koszt remontu łazienki wyniósł mnie, jak już wcześniej wspominałem, grubo ponad 10 000 zł, w sumie doliczając wszystkie pomniejsze wydatki wyszło około 11 500 zł. Wiem jednak, że zainwestowałem w porządne materiały i funkcjonalne elementy wyposażenia, a moja łazienka będzie mi służyć przez naprawdę długie lata!d