W tej aranżacji szczególnego znaczenia nabiera przestrzeń. Powinna być maksymalnie odkryta i pozbawiona jakichkolwiek znamion chaosu. Japońskie wnętrze, choć dalekie od ascetycznej surowości, wymaga od domownika pewnej dyscypliny i powściągliwości w operowaniu dekorem. Jeżeli więc nie należymy do namiętnych zbieraczy bibelotów, cenimy ład i bliska jest nam nowoczesna, minimalistyczna estetyka, to z pewnością odnajdziemy się orientalnych klimatach.
Bliżej natury
Inspiracje naturą widoczne są w każdym kącie japońskiego wnętrza. Dominują jasne brązy, złamana biel, zieleń i łagodna żółć. Tę spokojną tonację, w której utrzymane są zazwyczaj ściany i podłogi, przełamuje wyrazista kolorystyka dodatków. Na półce możemy postawić ceramiczne naczynia z orientalnym wzornictwem w czerni i czerwieni. Haftowane złotą nitką poduszki rozłożone wokół niziutkiego stołu to japońska alternatywa dla tradycyjnych krzeseł. Zamiast dywanu, na podłodze wykłada się tatami, czyli maty wykonane ze słomy ryżowej. Wygląda to bardzo stylowo, a jednocześnie jest miłe w dotyku. To ostatnie ma szczególne znaczenie, gdyż po tatami nie chodzi się w butach. Tradycyjne, japońskie meble robione są z drzew bambusa, cedru, cyprysu i paulowni. Dla osiągnięcia efektu wystarczą jednak jasne, koniecznie niskie szafki, zgodnie z japońską ideą „blisko ziemi". W ich wnęce jest miejsce na kompozycję z kamieni (suiseki) lub kwiatów (ikebana). Przy odrobinie inwencji można z nich stworzyć zachwycające, miniaturowe krajobrazy. Cierpliwi mogą spróbować wyhodować bonzai – miniaturowe drzewko, z którego pielęgnacją wiąże się filozofia cierpliwości, oddania i uczenia od przyrody. Wnętrze w japońskim stylu jest w pełni zintegrowane z naturą, dlatego ważnym elementem są okna. Rozciągający się za nimi pejzaż może być przedłużeniem panującej w środku atmosfery. Jeżeli jesteśmy szczęściarzami i nasz widok z okien wychodzi na piękne drzewa, możemy śmiało eksponować te uroki. Zamiast oryginalnie używanego w tym celu, półprzezroczystego papieru ryżowego, zawieśmy jasne rolety. Nawet zaciągnięte, będą przepuszczać do wnętrza promienie słoneczne.
Przestrzeń bez podziałów
Nieodłącznym elementem mieszkania z kraju kwitnącej wiśni są oczywiście przesuwane ściany (fusuma), które można zamknąć albo otworzyć i tym samym zrobić z dwóch pomieszczeń jedno duże. Ozdobione barwnymi wizerunkami zwierząt lub motywami roślinnymi, nadawały rezydencjom feudalnych bogaczy artystyczny i jednocześnie luksusowy charakter. Współczesną wariacją na temat fusuma są przesuwane drzwi. Taką propozycję ma w swojej ofercie firma INVADO. – Każde skrzydło drzwiowe naszej marki może być użyte w systemie przesuwnym – mówi Joanna Dec-Galuk, manager ds. marketingu i rozwoju produktu w firmie INVADO. Przykładem jest model MALAWI, którego orientalny design w wersji nietradycyjnej nabrał jeszcze większej wyrazistości – dodaje. Jeżeli chodzi o szczegóły techniczne to system montowany jest na szynie, elegancko maskowanej przez karnisz w kolorze drzwi. Takie rozwiązania stają się coraz popularniejsze, zwłaszcza w małych mieszkaniach, gdzie od optymalnego wykorzystania przestrzeni zależy komfort domowników. Drzwi MALAWI w łagodnych barwach coimbry i akacji ze swą naturalną, wyraziście usłojoną fakturą znakomicie wpisują się w japońską estetykę otwartej, harmonijnej przestrzeni. Podobnie jak inne modele w wersji przesuwnej, z oferty INVADO sprawią, że zyskamy nie tylko więcej miejsca, ale i stylowy design z odświeżającym powiewem orientu.