powrót
Wysłany: nie, 31 październik 2010 o godz. 08:11
Temat wątku: Jak duży powinien być dom? :: Temat postu: Odp: Jak duży powinien być dom?
Z rozmów z różnymi osobami budującymi i planującymi budowę wychodzi mi, że ustalenie wielkości domu to dla nich duży problem. Pozwoliłam sobie na średnio śmieszny żart powyżej, a teraz spróbuję na poważnie wyszczególnić, czemu zagadnienie jest ogólnie problematyczne, ale myslę, że kiedy inwestor szczerze rozliczy się z poniższych wyszczególnień, to wyjdzie mu, jaki duży ma mieć dom.
Pomijam kwestię wielkości działki i założeń MPZP, bo to juz dotyczy wyboru konkretnej bryły domu, a my tu o samym metrażu.
Zacznę od tego, że dom w wersji minimum powinien pomieścić rodzinę i ich "dobytek". I już jest pierwsza rozpiętość. Są tacy, którzy po prostu muszą mieć przestrzeń, bo inaczej czują się klaustrofobicznie i w ich odczuciu inne są minima powierzchni pomieszczeń. Są osoby, które z kolei lubią "norki" i ich sypialnie czy pokoje do pracy mają być przede wszystkim przytulne. Zależnie od własnych upodobań tacy inwestorzy ustala również wielkości pokoi dzieci, gościnnych i innych pomieszczeń. Druga kwestia to zajęcia i hobby, bo w domu będą one realizowane. Znów rozpiętość. Miłośniczka haftu zachce mieć kąt z fotelem i porządnym źródłem światła, a kolekcjonerce książek i zapalonej czytelniczce potrzebne miejsce na pęczniejącą z czasem bibliotekę. Inne potrzeby przestrzenne ma filatelista, a inne miłośnik ćwiczeń siłowych i rzeźbienia sylwetki. Ogólnie przestrzeni potrzebuje sprzęt sportowy i tu też zależność, czy mieszkańcy domu coś uprawiają.
Dalej wychodzą kwestie charakterologiczne. Czy w domu zamieszkają "chomiki", które gromadzą różności, przechowują latami pamiątki, mają całe roczniki ulubionych czasopism, trzymają ubrania z lat '70, bo moda powraca, bo schudnę, bo szkoda wyrzucić. Czy też przyszli mieszkańcy nie lubią zagracania się, tępią "przydaśki", oddają, sprzedają, wyrzucają na bieżąco rzeczy niepotrzebne. Do charakteru zaliczę też zwyczaje związane z podejmowaniem gości. Są ludzie, którzy lubią i organizują spotkania rodzinne przy obiedzie w każdą niedzielę, imprezy ze znajomymi i różne inne. Wiadomo, że zależnie od tego, jak dużą grupę osób chcemy podejmować jednocześnie, potrzebny jest stosowny metraż jadalni, salonu - ogólnie części dziennej. Jeżeli imprezy np. imieniny wypadają latem, może zamiast o 10m2 większego salonu rozważyć większy taras. No i zwyczaje nocowania gości - różne w różnych rodzinach. Czasem pokój gościnny faktycznie się przydaje, czasem będzie przez lata pokojem gościnnym, w którym raz w 1992 roku nocowała ciocia Zosia. Tu też wychodzi zróżnicowanie charakterologiczne (więc i inne potrzeby metrażowe) pod względem zapatrywań przyszłościowych. Są tacy, którzy budują "na teraz", jak coś się zmieni, to zmienią dom, są tacy, którzy budują na przyszłość i tu jest też różnie, bo różne rzeczy można uwzględniać - pokoje dla przyszłych dzieci, pokoje dla seniorów, pokoje gościnne.
Ciąg dalszy nastąpi.
Wysłany: wto, 2 listopad 2010 o godz. 14:48
Temat wątku: jaki zbiornik przy wychodku? :: Temat postu: Odp: jaki zbiornik przy wychodku?
Zależy od budowy. U nas większość prac we własnym zakresie, całość rozciągneła się na 2 lata. Sławojkę mamy z wkopaną beczką. Intensywnośc jej użytkowania była taka, że wewnątrz znajduje się głównie przesiąkająca woda z opadów (beczka jest wkopana tak z 20-30 cm głębiej od poziomu nawierzchni chwaściastej) i brak było charkterystycznych woni i much latem. A już miałam upatrzony preparat bakteryjny do wlewania - rozkładają wszystko co organiczne, do nabycia w sklepach ogrodniczych, ale na razie się nie przydał. Budkę oddamy szwagrowi - zaczyna budowę na wiosnę, a do beczki wezwiemy szambiarkę.
Wysłany: pią, 5 listopad 2010 o godz. 10:04
Temat wątku: Jak duży powinien być dom? :: Temat postu: Odp: Jak duży powinien być dom?
Kolejny punkt - tym razem bardzo proste kryterium wielkości domu. Pieniądze. Jeżeli z kredytu, to limit wielkości domu pomoże ustalić bank. Jeżeli z oszczędności i dochodów bieżących, to własna kalkulacja - ile jest tych oszczędności, ile miesięcznie możemy wydac na cele budowlane i ile lat ma trwać budowa. Proponuję raczej nie przyjmować z góry, że będzie trwała 5 czy 8 lat. To strasznie odległa przyszłość, dojdą koszty zabezpieczania budowy przed niszczeniem i złodziejami. Lepiej obliczyć na co będzie nas stać z oszczędności + wolna część dochodów z powiedzmy trzech lat. Osobiście uważam, że dość bezpieczne jest wybranie projektu o jakieś 100 000zł tańszego w budowie od kwoty, jaką faktycznie chcemy przeznaczyć na dom. Im prostsza bryła budynku, a zwłaszcza dach, im mniej kosztownych dodatków, tym więcej metrów kwadratowych mozna zbudować w tej samej cenie.
Pieniądze to również późniejsze koszty utrzymania. Jeżeli będzą za wysokie, trzeba byc gotowym na zmianę domu, podobnie, jeżeli w którymś momencie rata kredytu okaże się za wysoka. Są inwestorzy, którzy budują zgodnie z aktualnymi możliwościami finansowymi, bo kiedy zakończą budowę, pozostaną im wolne dochody, których część będzie przeznaczana na utrzymanie domu, są inwestorzy, którzy budują tak, żeby koszty utrzymania domu były jak najniższe, bo mają inne plany wydatkowania dochodów. Jeżeli planowany dom jest dużo większy od aktualnego domu czy mieszkania, to różnicę odczuje się przede wszystkim na ogrzewaniu i może trochę na odświeżaniu pomieszczeń i bieżącej konserwacji domu. Inne opłaty z grubsza podobne i zależne od potrzeb mieszkańców.
Wujków Dobra Rada zwykle przyszli inwestorzy mają w swoim otoczeniu na pęczki. Sugeruję puszczanie mimo uszu jakichś 90% tychże rad. Nie wuj Stefan i nie kuzynka Czesia będą mieszkać w tym domu. Ba - nawet najlepszy przyjaciel nie musi udzielać pozytecznych rad. Pozostaje tylko własna ocena, znajomość potrzeb i realizacja kilku marzeń (nie wszystkich, bo to przecież chińskie przekleństwo - oby spełniły się twoje wszystkie marzenia). Rady zwykle są wszelakiego autoramentu - "większe zróbcie pokoje", "po co taki duży salon", "kominek jest niepotrzebny", "kominek jest super", "wszyscy teraz tak robią', "nikt teraz tak nie robi". Czasem jest tak, że doradca sam sobie zaprzecza. :) Pamietam ile było gadania, gdy jako pierwsi w rodzinie zdecydowaliśmy się na podłogówkę na całym parterze bez ani jednego grzejnika. I co? I nic - mamy i jesteśmy bardzo zadowoleni. Podobno sa tacy, co budują, żeby sąsiadowi oko zbielało z zazdrości. Dzieki temu urodzaj na gargamele trwa. Jeżeli już chcemy bielić oko sąsiada, to proponuję wyżyć się na gruncie ogólnej estetyki i czystości posesji, a nie metrów, pięter i wieżyczek.
Może starczy. Dobrych wyborów życzę!
Wysłany: czw, 9 grudzień 2010 o godz. 09:12
Temat wątku: Ile tak naprawdę kosztuje z DREWNA do ZAMIESZKANIA?? :: Temat postu: Odp: Ile tak naprawdę kosztuje z DREWNA do ZAMIESZKANIA??
Cześć!
Chyba najlepiej o realne koszty i wykonawcę byłoby zapytać jakiegoś właściciela takiego domu, a chyba na forum nie ma kogoś z okolicy, kto ma dom drewniany, więc ewentualnie osobista wizyta. Nie przypominam sobie za wielu takich budów w okolicy. Na pewno w Kolonii Strzelce jest kanadyjczyk, a na przedłużeniu Sportowej za laskiem jest dom z bala.
Nie wiem, czy z racji braku miejscowych wykonawców nie wyjdzie to trochę drożej niż w ogłoszeniach firm. Bierzesz pod uwagę również domek murowany, czy całkowicie to odpada? Sprawdzałeś jaki jest plan zagospodarowania dla Waszej działki?
Pozdrawiam!
Wysłany: pią, 10 grudzień 2010 o godz. 08:57
Temat wątku: mam działkę i co dalej :: Temat postu: Odp: mam działkę i co dalej
Zacznij od wizyty w gminie i poproś o wypis z wyrysem z miejscowego planu zagospodarowania, albo o warunki zabudowy. Po prostu idziesz i mówisz, że chciałbyś budować na takiej a takiej działce i dostaniesz stosowny papier. Mając to sprawdzasz, czy projekt, który wybrałeś nie jest w sprzeczności z żadnym z wymienionych tam założeń. Jeżeli wszystko będzie zgodne, to możesz kupić projekt i znaleźć architekta, który zrobi z tego projekt budowlany (zaadaptuje). Architekta właściwie fajnie jest znaleźć wcześniej i omówić z nim wybrany projekt. Od tego momentu architekt pokieruje - powie, jakie papiery załatwić, albo za opłatą sam załatwi.
Wysłany: śro, 6 lipiec 2011 o godz. 08:44
Temat wątku: OKNA DACHOWE :: Temat postu: Odp: OKNA DACHOWE
U siebie mamy 6 okien Okpol - 5 drewnianych i jedno pcv 9 (w łazience). Zamontowane są od dwóch lat. Kiedy kupowaliśmy cena była bardzo korzystna, a okna są ładne i solidnie zrobione. Mają też szybę z powłoką samoczyszczącą. Model to Termo BH.