powrót
Wysłany: sob, 14 lipiec 2012 o godz. 09:05
Temat wątku: Prysznic bez brodzika :: Temat postu: Odp: Prysznic bez brodzika
Moi fachowcy użyli właśnie szkła w płynie. Gruba warstwa na pewno będzie wystarczającym zabezpieczeniem.
Wysłany: sob, 14 lipiec 2012 o godz. 11:20
Temat wątku: Prysznic bez brodzika :: Temat postu: Odp: Prysznic bez brodzika
Na gotowym betonie. U mnie robili to płytkarze tuż przed kładzeniem płytek (oczywiście po wyschnięciu szkła). Wymalowali tym zresztą całą powierzchnię przewidzianą pod prysznic, czyli posadzkę i ściany.
Wysłany: śro, 18 lipiec 2012 o godz. 21:24
Temat postu: "Najlepszy wpis"
Bardzo się cieszę, że zostałem doceniony za swój mały wkład w ten portal, ale mam propozycję - myślę że godną zastanowienia - by wyróżnienie "Najlepszy wpis" znajdujące się na stronie głównej, bywało okresowo resetowane ( np. co kwartał). Urozmaici to troszkę stronę główną oraz da szansę innym wartościowym wpisom "wypłynąć na powierzchnię"
Pozdrawiam.
Wysłany: sob, 28 lipiec 2012 o godz. 16:25
Temat wątku: Rozbiórka? :: Temat postu: Odp: Rozbiórka?
Jeśli to nie zabytek, lub nie ma więcej niż 8 metrów wysokości, to zdaje się , że nie jest wymagane nic poza zgłoszeniem do Starostwa.
http://formalnosci.pl/budowa-i-remont/pozwolenia-zgloszenia/a114-pozwolenie-na-rozbiorke-budynku-lub-obiektu-budowlanego-8211-jak-je-uzyskac/1
http://www.muratorplus.pl/biznes/prawo/pozwolenie-na-rozbiorke-budynku_59508.html
Pozdro :)
Wysłany: wto, 31 lipiec 2012 o godz. 08:46
Temat wątku: Jakie ogrzewanie, dom 100m2 :: Temat postu: Odp: Jakie ogrzewanie, dom 100m2
Jarek B, mógłbys zdradzić jakie masz koszty grzania domu pelletami?
Jaki masz dom, jak dokładnie wygląda obsługa pieca (jak często ładujesz/czyścisz), skąd bierzesz pellety...
Będę wdzięczny.
Wysłany: wto, 31 lipiec 2012 o godz. 08:58
Temat wątku: Prysznic bez brodzika :: Temat postu: Odp: Prysznic bez brodzika
....a dokładniej:
piasek , chudy beton (u mnie zbrojony), folia, styropian, posadzka betonowa, szkło w płynie, klej, płytka , fuga.
Tak to wyglądało na budowach, które widziałem.
Powodzenia.
Wysłany: sob, 4 sierpień 2012 o godz. 11:11
Temat wątku: System rekuperacji - czy warto? :: Temat postu: Odp: System rekuperacji - czy warto?
Użytkuje system wentylacji z rekuperatorem od prawie roku. Instalację zakładałem sam, po przestudiowaniu informacji znalezionych w internecie.
Odpowiadając na pytania : hałasu nie ma. Podobno niektórzy mają z tym problem, ale przypuszczam, że wybrali najtańszy rekuperator. Na maksymalnym biegu słychać tylko szum powietrza przy anemostatach. Stojąc przy rekuperatorze też prawie go nie słyszę.
Co do czystości kanałów, to też się specjalnie nie przejmuję. Kanałów kominowych też nikt nie czyści, a cug nie zawsze jest (albo się cofa) i nikt się tym nie przejmuje. W ostateczności - są pianki do czyszczenia klimatyzacji. Może sobie siknę za 10 lat.
Przerwy w dostawie prądu - jak już ktoś zauważył, nigdy nie są na tyle długie by człowiek się zaczął dusić ;).
Jeśli chodzi o współpracę z DGP, to można zastosować rekuperator z osobnym wejściem z DGP (jak dobrze pamiętam, firma ILTO takie posiada w ofercie).
Wrażenia :
Zimą odczuwam większy pożytek, co zresztą potwierdza termometr, który zainstalowałem na króćcach rekuperatora. Stosuję 5 metrowy odcinek rury jako GWC - spisuje się on zaskakująco dobrze nawet przy dużych mrozach. Latem GWC niestety nie zdaje egzaminu, a że mam dużo okien na poddaszu, nie jestem w stanie wychłodzić domu bez ich otwierania.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/02832a7db48e7c8b.html
Dom ogrzewam prądem i myślę, że pożytek z odzysku ciepła jest dośc spory. Czytając wątki na różnych forach spotkałem się nie raz z opinią, że z wszystkich tzw ekologicznych systemów (solary, pompy ciepła) rekuperacja jest najbardziej efektywna.
Wysłany: nie, 19 sierpień 2012 o godz. 21:51
Temat wątku: System rekuperacji - czy warto? :: Temat postu: Odp: System rekuperacji - czy warto?
Jonny44 napisał(a):
Dobre grawitacyjne to możesz polecić co najwyżej kominy ;)
Wysłany: czw, 4 październik 2012 o godz. 22:03
Temat wątku: Ogrzewanie :: Temat postu: Odp: Ogrzewanie
jacek358 napisał(a):
Zastanawiam się nad zastosowaniem ogrzewania podłogowego. Znalazłem ciekawy artykuł który mnie prawie przekonał - ogrzewanie podłogowe bydgoszcz
Nic odkrywczego. "Dziękujemy" za reklamę.
Wysłany: śro, 9 styczeń 2013 o godz. 00:52
Temat wątku: System rekuperacji - czy warto? :: Temat postu: Odp: System rekuperacji - czy warto?
Okta napisał(a):
...wentylacja ma zapewnić usunięcie nadmiernej wilgoci z pomieszczenia to po co usuwać powietrze niezawilgocone z pomieszczeń, w których się nie przebywa?...
... rekuperacja w systemie zautomatyzowanym z czujnikami wilgotności i centralką sterującą oraz zasuwami ograniczającymi pobór z pomieszczeń w danym momencie nieużytkowanych będzie kosztować majątek...
Jedynie co do mnei przemawia to "świerze powietrze" ale od razu przed oczami i nosem mam widok powracających do domu po pracy ludzisków i wrzucających do pieca "co się da" i tak czasami jak wyjdę wieczorem z żoną na spacer to aż oddychać ię nie da więc pozostaje wtedy stosować jeszcze lepsze filtry i jeszcze droższe i częciej je wymieniać :(
ech... czy faktycznie warto?
pozdro
Hej Okta.
Nie wiem gdzie wyczytałeś/aś, że głownym zadaniem wentylacji ma być usuwanie nadmiaru wilgoci z pomieszczeń . Po trosze tak, ale znów nie za dużo - wiemy przecież że suche powietrze ani nie jest zdrowe ani przyjemne.
Głownym zadaniem ma być odzysk ciepła zawartego z zużytym powietrzu i przekazywanie go do powietrza świeżego nawiewanego do pomieszczeń.
I z tym już nic więcej nie trzeba kombinować - działa to sobie non-stop, bez wzgledu czy ktoś jest w pomieszczeniu czy nie. Można dokładać automatykę, ale to tylko generowanie kosztów.
Za to nawiewniki okienne, nawet te drogie, czasem nie spełniają swojej funkcji od nowości. Reszta przestaje po czasie.
Ustosunkuję się jeszcze do wspomnianych przez CIebie kosztów: filtry się pierze - średnio raz na pół roku. Instalacji czyścić na razie nie zamierzam - przecież na każdym końcu mam filtry. Pokaż mi kogoś, kto ma je na kominach wentylacyjnych, albo czyści te kanały.
Praca rekuperatora kosztuje mnie ok. 40zł/2 mies. Uwierz, że oszczedności dzięki niemu mam znacznie więcej (ogrzewam dom prądem, koszt ogrzania domu i wody listopad+grudzień =650zł).
Okien nie otwieram wcale, ale gdybym miał sąsiada palącego plastikiem , to naprawde wolałbym wtedy oddychać przez filtry mojego rekuperatora, niż przez otwarte okno lub nawiewniki które przecież są zwykłymi dziurami w oknach.
To tak na szybko. Nie chce prowokować jakiejś wojny, po prostu chciałem rozwiać Twoje wątpliwości.
Pozdrawiam
Wysłany: czw, 10 styczeń 2013 o godz. 22:29
Temat wątku: System rekuperacji - czy warto? :: Temat postu: Odp: System rekuperacji - czy warto?
Okta napisał(a):
Jeśli dobrze zrozumiałem to filtry w nawiewie są montowane przy wylocie z nawiewnika czyli na samym końcu instalacji nawiewowej? Jęśli nie to jak?
Filtry znajdują się na króćcach rekuperatora, czyli na początku nitki nawiewnej. Ale jakie to miałoby znaczenie?
<"Jak filtry są prane to w/g mnie nie zatrzymują one zarodników pleśni i grzybów a tym bardziej związków chemicznych pochodzących ze spalania wszystkiego co sie da z pobliskich działek... ale może mądrzejszy ode mnie ise odezwie.">
Ależ ja wcale nie twierdzę, że zatrzymują. Porównywałem je tylko z wdychaniem tego co pali nasz sąsiad bezpośrednio przez otwarte okno/szczelinę w oknie.
Można się jednak wielu przykrych zapachów ustrzec montując czerpnię powietrza w odpowiednim miejscu. Co do samych filtrów, to jak dobrze pamiętam, mamy do wyboru różne warianty, od klasy EU3 do EU7. Zainteresowanie mogą poczytać o ich możliwościach.
<"Filtry natomiast generują dodatkowe opory przepływu więc czym dokładniejsze filtry tym większe opory przepływu (stąd ta moja wątpliwość o jakości powietrza dostarczanego do pomiezczeń)">
Z pewnością mają jakiś wpływ na obciążenie wentylatorów, choć podobno największy wpływ ma sam wymiennik. Z moich obserwacji wynika, że wpływ ten jest pomijalny. Natomiast nie bardzo wiem, jak opory przepływu miałyby wpływać na jakość powietrza.
<"Jedynie co pozostaje to spowodować teraz aby ciepło które już zebrałem w jedno miejsce pochodzące z podgrzanego i zurzytego powietrza jakoś odzyskaż i wykożystać ">
Nic nie stoi na przeszkodzie. Nie wiem, czemu jesteś tak sceptycznie nastawiony do rekuperacji, powiem tylko, że ludzie łączą oba te systemy, umieszczając pompę ciepła tuż przy wylocie zurzytego , choć jeszcze nie do końca pozbawionego ciepła, powietrza dostarczając w ten sposób kilku stopni na plus do wymiennika ciepła znajdującego się w pompie. Pompa ciepła potrzebuje zdecydowanie większego przepływu powietrza, niż byłby w stanie zapewnić rekuperator, ale dla "eko-zakręconych" każda oszczędność jest ważna.
Pozdrawiam :)
Wysłany: pią, 11 styczeń 2013 o godz. 22:19
Temat wątku: System rekuperacji - czy warto? :: Temat postu: Odp: System rekuperacji - czy warto?
No i fajnie.
JA u siebie zastosowałem wyciąg kuchenny z "zamkniętym obiegiem" - powietrze po przejsciu przez filtry węglowe wyrzucane jest nad szafkami, niedaleko anemostatu wywiewnego w kuchni. Szkoda mi było tego ciepełka z gotowania, a żeby zabezpieczyć reku przed "syfem" zastosowałem dodatkowy filtr kasetowy za tym anemostatem.
Poza tym uważam, że każdy niekontrolowany upływ powietrza będzie zaburzał pracę wentylacji. Może różne firmy=różne szkoły, ale ja słyszałem, że domy wyposażone w rekuperator powinny być maksymalnie szczelne.
Nie poprę za to stwierdzenia, że system można uruchomić w prostej formie a później dłubać w nim bez końca i udoskonalać. Prowizorki zostają potem na lata, a roboty w wybudowanym i zamieszkanym domu jest i tak aż nad to. Instalację trzeba zrobić od A do Z i to porządnie - polecam Ci wykonanie jej samodzielnie, bo nie jest to duża sztuka, a domorosłych "fachowców" jest w około sporo (i mam wrażenie, że właśnie w tej dziedzinie wyjątkowo wielu). Jeśli lubisz techniczne zagadnienia - możesz zrezygnować ze sterownika do reku - są drogie, a nie realizują żadnych niezbędnych funkcji. Ja dziś bym go nie kupił (700zł). System i tak działa bez przerwy, jedynie, gdy to konieczne zwiększam obroty silników lub włączam bypass, ale to można zrealizować na zwykłych przełącznikach. Jedyną rzeczą jaką możesz zostawić na przyszłość, to zostawić sobie możliwość podłączenia GWC (rurowego lub żwirowego), gdy przyjdzie czas zagospodarowanie działki wokół domu.
Z dodatkowych rzeczy zbudowałem sobie termometr, który mierzy temperatury wlotowe i wylotowe . Mogę się w wolnych chwilach gapić na cyferki :).
Jeśli ktoś będzie chciał zobaczyć, odsyłam na konkurencyje forum
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?191013-Rekuperator-Mitsubishi-Lossnay&p=5473849#post5473849
....ma nadzieje, że Moderator się nie obrazi ;).
Wysłany: pon, 14 styczeń 2013 o godz. 22:00
Temat wątku: System rekuperacji - czy warto? :: Temat postu: Odp: System rekuperacji - czy warto?
Wybrany przez mnie reku to Mitsubishi Lossney LGH-35-RXE wraz ze sterownikiem PZ-60-DRE. Wyboru raczej nie żałuję, choć wymiennik celulozowy to trochę niewiadoma (jak zniesie np. upływ czasu, albo że nie usuwa wilgoci z pomieszczeń - co ja akurat traktuje na plus). Nie ma silników na prąd stały, ale pobór mocy w normie (jak dobrze pamiętam 70/105/140W) a przede wszystkim jest naprawdę cichy. Poza tym był - i chyba nadal jest- w dość konkurencyjnej cenie.
Całość instalacji zrobiona na kanałach sztywnych (spiro) fi150 i fi125 poza kilkoma metrami, oczywiście każdy anemostat wisi na 0,5 metrowym fragmencie "flex'a" bo podobno tłumi to szumy i hałasy. Wyciągi mam w kuchni i w każdej łazience (w tej większej są dwa - główny oraz mniejszy nad kabiną prysznicową). Nawiewy w każdym pomieszczeniu (w salonie dwa) poza przedsionkiem i oczywiście garażem.
Koszt całości wyszedł mnie ok 10 tyś zł, z czego reku+ster kosztował koło 7. Wybacz - nie pamiętam. Chyba jest coś na ten temat w moim Dz.Budowy.
Czego ile zużyłem nie ma sensu podawać, bo to zależy od budynku. Poświęcając kilka godzin i siadając do tego po kilka razy, w końcu da się opracować cały schamat i nanieść go na plan budynku i wyliczyć przy tym wszystkie niezbędne kształtki i metry rur. Trzeba tylko usiąść do tego jeszcze przed rozpoczęciem budowy, bo do stanu surowego prace idą naprawdę szybko.
Ja np. kazałem wstawić okrągłe pustaki wentylacyjne w narożnikach stropu, by móc potem przejść tamtędy kanałami. Głowne rury idą u mnie na stropie, tuż przy ściance kolankowej. Scianka ta nie jest u mnie zbyt wysoka, więc pomieszczenia na górze nic nie straciły, gdy zabudowałem tam te rury.
Myslę, że układ funkcjonuje u mnie poprawnie (zbudowałem sobie nawet amatorski wiatromierz z wentylatorka komputerowego i licznika rowerowego), jedynie przyłożył bym się dziś bardziej do zaizolowania kanałów , żeby powietrze nie wytracały ciepła po drodze.
Powodzenia.
Wysłany: czw, 17 styczeń 2013 o godz. 08:51
Temat wątku: Jakie ogrzewanie, dom 100m2 :: Temat postu: Odp: Jakie ogrzewanie, dom 100m2
krzysieek napisał(a):
pellet bez dwóch zdań jest najlepszy, najwydajniejszy i nie sprawia problemów, brudząc jak ekogroszek.
No ale, zdaje się, nie najtańszy, prawda? No i trzeba mieć dośc sporo miejsca na magazynowanie, albo ratować się częstymi dostawami (które czesto też mają wpływ na cenę).
Wysłany: czw, 17 styczeń 2013 o godz. 18:19
Temat wątku: DOM ENERGOOSZCZĘDNY - czyli tani w eksploatacji. :: Temat postu: Odp: DOM ENERGOOSZCZĘDNY - czyli tani w eksploatacji.
Wg mnie kluczem do sukcesu (a więc i niskich rachunków za ogrzewanie) jest samodzielne wyedukowanie się na temat poprawności wykonywania poszczególnych etapów budowy oraz później bezkompromisowego wymagania tego od ekipy budującej. Budowlańcy mają to zwykle w nosie i jeśli się do tego dopuści, to potem trzeba wiele poprawek.
Certyfikaty eneregetyczne wystawiane po skonczonej budowie to tylko cyferki na papierze, które nie zawsze mają odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Poprawna oraz gruba izolacja posadzki, ścian i dachu, właściwy montaż okien, brak balkonów i wykuszy - to są gwaranty niskiego zapotrzebowania budynku na ciepło.
Takie jest moje zdanie.
Wysłany: czw, 17 styczeń 2013 o godz. 18:26
Temat wątku: System zapobiegający oblodzeniu schodów :: Temat postu: Odp: System zapobiegający oblodzeniu schodów
Ale na czym miałoby to dokładnie polegać? Maty grzewcze na prąd?
To oczywiście da się zrobić bez większego problemu, ale z pewnością pociągnie to za sobą pewne koszty użytkowe.
Podstawowe pytanie: z czego będą schody?
Ja posiadam schody z pozbruku, średnio-zadaszone (daszek niby jest, ale i tak nawiewa tam snieg) , ale problemu ze ślizganiem raczej nie ma. U mnie to raczej nie mialoby sensu. Ostatecznie przecież mogę tam sypnąć solą.
Mata grzewcza tylko pod płytki , które rzeczywiście potrafią czasem "zabić", i to po deszczu.
Pozdrawiam
Wysłany: czw, 17 styczeń 2013 o godz. 18:34
Temat wątku: Co wybrać - pelet czy ekogroszek? :: Temat postu: Odp: Co wybrać - pelet czy ekogroszek?
Przydało by się więcej danych:
Jak mały jest domek?
Czy będzie miejsce na składowanie opału, na zrzut z wywrotki i przeniesienie pod dach?
Czy czują się na siłach żeby wykonywac powyższe?
To wszystko trzeba by było uwzgędnić.
Wysłany: pią, 18 styczeń 2013 o godz. 19:19
Temat wątku: DOM ENERGOOSZCZĘDNY - czyli tani w eksploatacji. :: Temat postu: Odp: DOM ENERGOOSZCZĘDNY - czyli tani w eksploatacji.
Ja też wszystkim powtarzam jak ważny jest prawidłowy dobór projektu do posiadanej działki. Większość inwestorów jednak wybiera swój wymarzony dom zachwycając się wyglądem zewnętrznym i nie zwracają uwagi na rozmieszczenie pomiesczeń (oraz np. tarasu) względem stron świata. A to mega-ważne.
Do Okta:
dokonałeś już wstępnego wyboru rodzaju GWC jaki zastosujesz u siebie? Mi marzył się żwirowy, jednak nigdzie nie mogłem dostać otoczaków o odpowiedniej frakcji. Ostatecznie skończyło się na kilku metrach rury , ale i tak jestem zadowolony z jej działania. Z moich obserwacji wynika, że zimą daje on większe korzyści niż latem - pewnie dlatego że mam dość sporo przeszkleń od południa (w tym okna dachowe) i tego ciepła bijącego od słońca nie moge się pozbyć w upalne, słoneczne dni. GWC w tym przypadku musiało by być znacznie dłuższe a i przepływy powietrza znacznie większe.
Wysłany: wto, 19 luty 2013 o godz. 23:09
Temat wątku: Ogrzewanie tymczasowe na 1 sezon, potem gaz ziemny :: Temat postu: Odp: Ogrzewanie tymczasowe na 1 sezon, potem gaz ziemny
Witaj.
Wentylacja (z rekuperacją) pomoże w rozprowadzeniu ciepła z kominka jedynie, gdy do systemu wentylacyjnego wprowadzisz kanał z ciepłym powietrzem z kominka z DGP (dystrybucją gorącego powietrza). W przeciwnym razie raczej nie wspomoże - tyle, że zapewnia jakiś tam minimalny ruch powietrza, ale nie licz na wiele (wiem z własnego doświadczenia).
A może przemyślisz piec c.o. na prąd (np firmy Kospel)?
Ja mam większą powierzchnię i daję radę :).
Najważniejsze, że to najmniejsze koszty inwestycyjne (ok. 2,5 tyś juz ze sterownikiem pogodowym). A potem sprzedasz na pewno łatwiej niż cokolwiek innego.
Odradzałbym gaz z butli na umowę - jest masakrycznie drogi, a w ciągu 2 lat i tak nie zużyjesz tego, do czego trzeba się zobowiązać w umowie. W konsekwencji, po przejściu na gaz ziemny, zapłacisz karę za niewykorzystane m3 i oszczędność którą uzyskasz na częsciowo wykonanej już instalacji - szlag trafi.
Zakup butli na 2 lata ? Eeee... szkoda roboty.
A może pompa ciepła powietrze-woda? Są już fajne i wydajne za 20 tyś i spokojnie dają radę do -5 a nawet -10st C. Potem sprawność spada radykalnie, ale wtedy znajdujemy się w sytuacji w której ja jestem obecnie - czyli też nie jest tak źle.
Jeśli masz sporą przestrzeń w kotłowni, to ja bym się zastanowił nad postawieniem bufora ciepła (700-1000 litrów) i grzania go w II taryfie (w ogóle przy grzaniu prądem taryfa dzień/noc to podstawa).
Wg mnie : PRĄD PRĄD PRĄD. Przez 2 lata, choćby nie wiem co, nie zbankrutujesz.
Wysłany: śro, 20 luty 2013 o godz. 20:25
Temat wątku: Ogrzewanie tymczasowe na 1 sezon, potem gaz ziemny :: Temat postu: Odp: Ogrzewanie tymczasowe na 1 sezon, potem gaz ziemny
Co do wysokosci rachunkow: ja mam wszystko na prąd (gotowanie, c.w.u i ogrzewanie). Rachunek latem mam 430zł/2 mies, a zimą (grudzien+styczeń) 1.450zł/2 mies. Wychodziwięci samo ogrzewanie ok. 520zł/mies. Dodam, że mam ok. 140m2 powierzchni grzanej (ale dom mam dosc dobrze zaizolowany i rekuperator). To może nie jest najmniej, ale oszczedzam na opłatach stałych za gaz (zauważalnych szczególnie latem) , przeglądach komina, serwisie pieca...
Bufor ciepła sprawdza się, gdy dysponujesz dużą energią cieplną, którą trzeba odebrać w dosc krótkim czasie - więc jak najbardziej przy kominku z płaszczem, solary, piec na baloty ze słomy..., ale przy gazie to juz nie ma sensu.