powrót
Wysłany: pią, 4 wrzesień 2015 o godz. 09:24
Temat wątku: Gotowe domy na sprzedaż :: Temat postu: Odp: Gotowe domy na sprzedaż
Witam was, to mój pierwszy post i wiem że nie powinienem ale napisze to. Dlaczego na tym forum co 2 post to reklama? w niektórych tematach więcej postów reklamowych (materiałów/deweloperów/stron etc.) Ciężko to nazwać "forum", ale cóż... Mam zamiar pisać z osobami które mają coś do powiedzenia...
A wracając do tematu :)
nad własnym domem z moją małżonką marzyliśmy od zawszę a ostatnio zaczęło się marzenie spełniać (jest już działka :) )
no i najważniejszę, będziemy budować. czynnikiem decydującym jest fakt że chcemy mieć to co będzie dla nas praktyczne i będzie takie jak sobie wybierzemy (nie ma projektu który spełniał by nasze wymagania, zawszę jest coś do przerobienia, coś co trzeba zmienić). Działka taka jaką chcemy, aranżacja taka jaką wybierzemy. Ile więcej wydamy? 30 tyś ? za własne marzenia? wiem co mam, wiem w czym mieszkam. Piszę się na takie życie. Nie żebym był bogaty, nie przelewa się, też będzie kredyt, też będzą nadgodziny by więcej do domu przynieść ale gdzie mam wychowywać dzieci ? gdzie mam piwko z kolegami pić? mecze oglądać ? :)
No i nie deweloper :) Tutaj też kilka argumentów. Po pierwsze, to biznes i tutaj nikt nie zaprzeczy. Dom jest tańszy, a jeszcze deweloper musiał zarobić, no a oni nie zarabiają 5-10 tyś na domku (raczej wielokrotność). niby co nas to interesuje, ważne ze taniej. ok, po części się zgodzę ale przecież nie mają niewolników czy towaru za darmo. na czymś muszą oszczędzać, taka prawda. Ze wszystkich znajomych którzy się na deweloperkę zdecydowali może 2-3 jest zadowolonych (a raczej nie narzeka), reszta ma problemy i to duże. Przykłady:
-niedokręcone śruby w belkach na strychu.
-kable prądowe nie prowadzone pion-poziom a po skosie (by było mniej),
-okna bardzo słabej jakości (pękające szyby zimą), drzwi zresztą również,
-brak wkładu kominkowego w kominie,
-niewygłuszone ściany pomiędzy sąsiadami (bliźniak),
-w razie problemów idziemy do dewelopera, on odsyła do podwykonawcy a ten jest z Wawy (oni z Pń) i weź coś załatw, zwłaszcza że podwykonawca nie pamięta, nie wie, kierownik już nie pracuje etc.
Można by mnożyć. Oczywiście, własna budowa nie jest wolna od błędów, ale przecież mamy na to wplyw, można w trakcie spytać, zadzwonić gdzieś, dowiedzieć się. Kogo będziemy później obwiniać? jedynie siebie, bo nie chciało się, bo szybko.
Też myślałem nad deweloperką bo jednak płacę i mam, od razu mieszkam. Ale wybili mi to z głowy i to znajomi posiadający takie domy czy mieszkania.
Podejmę oczywiście rzeczową dyskusje, byle bez postów typu: "a może cegła XXXXX jest przecież taka ciepła i cicha, no i spełnia standardy YYYY. koleżanka ma i poleca..." :)