Dzienniki budowy » Dziennik użytkownika Gremlinka
Skład budowlany
Zamówiliśmy szlakę, gruz, leży też żwir i zdobyliśmy ostatnio deski. Teraz trzeba zamówić koparkę na wyrównanie tego wszystkiego.
Inspiracje
Ostatnio szukam inspiracji do urządzania domku. Na podłogę do dużego pokoju i kuchni chcemy płytki drewnopodobne. Podoba mi się stonewood z nowej gali do salonu w kolorze beż a do kuchni jasny szary. Również na ścianę w kuchni chcemy jasny szary ale w innym "ułożeniu" z mozaiką. http://www.nowa-gala.pl/var/data/img/7685/thumb.JPEG http://www.nowa-gala.pl/var/data/img/7079/thumb.JPEG Dolna łazienka: w kolorze niebieskim podoba mi się seria Blush/blash z paradyża: http://www.paradyz.com.pl/GetFile/15006 do tego mebelki z serii flaren z ikeii w kolorze białym. Inspiracją był domek "jedyna taka ulka". W korytarzu real stone z opoczna. Też podpatrzone u ccaya: http://www.opoczno.eu/data/kolekcje/_k048a/k048a006.jpg
Ciąg dalszy porządków
Dziś robiliśmy porządek z rzeczką. Mąż skosił 3/4 brzegu po obu stronach. Rzeczka wygląda na prawdę bardzo fajnie... pousuwaliśmy korzenie, kamienie i zatory zostały "przepchane". Rzeczka w końcu ładnie płynie...
Jesienne porządki
Ostatnie dwa dni pracujemy dzielnie na działce. Niestety nasza kosa znów odmówiła posłuszeństwa ale pożyczyliśmy. Na działkę zawitały dwie wywrotki gruzu i wywrotka szlaki. Chcieliśmy zrobić i utwardzić wjazd. Możliwe, że zamówimy jeszcze 2 lub 3 wywrotki szlaki i koparkę do wyrównania tego wszystkiego, co do tej pory nawieźliśmy. Nasza działka wygląda jak skład budowlany. Okazało się, że w gruzie z naszego zakładu dostaliśmy dużo gratisów w postaci granitu. Na prawdę piękne kamienie, duże i małe, musimy tylko je wybrać . Poza tym dosyć spore kawałki betonu, takiego z lat 70-tych z kawałkami kamieni, którymi postanowiliśmy utwardzić rzeczkę, są na prawdę idealne. Reszta będzie do utwardzenia działki. Jutro może zdjęcie, na dowód, że ja też kosiłam kosą trawę kosą...
Sieć wodociągowa
Mąż odebrał pozwolenie na budowę sieci wodociągowej. Poza tym nic się nie dzieje. Nic nie planujemy... I nic mi się nie chce. Powoli dopada mnie strach kredytowo-pracowy.
28.08
Urlop niestety dobiegł końca... niestety achh. Najbardziej się cieszymy, że widzieliśmy Słodką Zosię na żywo dzięki życzliwości Ewy i Michała. Utwierdziliśmy się w przekonaniu, że wybór był jak najbardziej słuszny i na pewno będziemy zadowoleni. Już nie możemy się doczekać, aż domek wyrośnie. Dalsze relacje jutro bo dziś padam.... niestety trzeba wrócić do rzeczywistości (znaczy pracy )
Kolejne kroki do wymrzonego domku...
Dyspozycja nadpłaty kredytu... złożona.... Umowa o roboty budowlane na przyszły rok... podpisana.... MAM NADZIEJE, ŻE DOBRZE WYBRALIŚMY bo jak nie to Z ceną się nie targowaliśmy, nie wiem czy dobrze zrobiliśmy. Pozostało na 37 500. Rozsądnie wydaje mi się, cena z pokryciem dachu. Ogólnie to cieszę się, że znaleźliśmy kogoś w miarę ok. Ale i tak wyjdzie w praniu... i się okaże, czy wybór był słuszny.
Dalsze koncepcje
Mamy trzecią wycenę, budowlaniec z firmą z naszego miasta. Cena za SSO bez dachówki to 40 tyś., z tym że cena z deskowaniem dachu i wylewanymi ścianami fundamentowymi. My będziemy chcieli dla kosztów robić z bloczków, ściany fundamentowe z bloczków oraz folia wysokoparoprzepuszczalna na dachu. Tak więc cena byłaby niższa.... Myślimy i myślimy. Czachy dymią. Powstał pomysł spłacenia w 6 miesięcy naszego kredytu... tak więc zero byłoby przełożone na maj... Ale przynajmniej nie byłoby kredytu na działkę.... i potem niedaleka droga do RNS..
Stan zero
Urodził się pomysł, aby zrobić to zero, refinansować kredyt na działkę i w tym samym banku wziąć kredyt z rns. Chyba najrozsądniejsze co wymyśliliśmy. Chyba...
Przemyślenia kredytowe
Doradcy w banku=porażka. Niedouczeni, niedoinformowani, nie wiedzą, za trudne to dla nich, gapią się na mnie jak na ufoludka, robią oczy jak zadaję pytania- bo jak to pytania? A ilu z nich nawet na mnie nie spojrzy jak mówi... mówią do komputera. Jakby to jemu udzielali kredytu. I ONI MAJĄ ZAWSZE RACJĘ i mamy zrobić JAK ONI CHCĄ, bo patrz wcześniej. Po tygodniu chodzenia po bankach dowiedziałam się w końcu od kogoś, że działka musi być refinansowana, a tylko budowa może być z RNS. Ale nie potrafią tego policzyć. To już za trudne. Już mi ręce opadają. Niech ktoś pożyczy mi 20 tyś. Spłacimy działkę i nie będzie problemu. A tak każdy widzi problem i nie potrafi nic konstruktywnego przedstawić. Chcemy refinansować kredyt na działkę i wziąć kredyt w rns. Mamy pozwolenie. Ale nikt nie potrafi udzielić odpowiedzi jak to zrobić. Jestem bliska pójścia znowu do expandera... Zaraz zacznę myśleć nad euro.
Jakoś leci
Wczoraj działkowaliśmy z naszą WRESZCIE! naprawioną kosą. Jakoś dała radę, ale nie obeszło się bez małych problemów. Na szczęście mąż złota rączka naprawił Niestety sąsiedzi coś przebąkują, że w tym roku nie będą mieli kasy na wodociąg. To byłaby kiszka. Ale nie dziwię im się, bo coś mi się wydaje, że to nie będzie tak tanio... Ale nie ma tego złego... damy radę. Mamy dużo wody w rzeczce , jakaś stara studnia też jest u sąsiada, to może pozwoli nam się zasilić.
Wycena
Dostaliśmy wycenę od panów "M". Wycena opiewa na 38 tyś. bez położenia dachówki. W tym roku nie mają jednak czasu.
Czas na .... kredyt
Szukamy kredytu na budowe. Jest to trudniejsze niż na działkę... ale co tam Jestem pełna negatywnych emocji, że nie uda nam się zbudować tego domu za 260 tyś z kredytu na 230 tyś. Przez to, że banki chcą, aby robić wszystko z kredytu. Przecież nie od razu Rzym zbudowano. Jestem zrezygnowana. Chłopaki z drugiej firmy nas olali, nie możemy nawet projektu odzyskać... wrrr Sama już nie wiem. Może lepiej dać sobie spokój z kredytem i budować parę lat? W bankach u nas przeliczają 2300 zł za m2 średnio. Masakra jakaś. Pierwszy raz w ratach zobaczyłam plusy kredytu w euro. Trzeba się umówić na następną rozmowę, żeby dowiedzieć się więcej bo 1,5 godziny to mało. Aż wypiłam piwo z rozpaczy. Dziwnie liczą zdolność kredytową... bardzo dziwnie... W sumie nasza średnia z 6 miesięcy to można sobie... no właśnie. ehhh
Prund
Zapłaciliśmy też rachunek z ENERGA za przyszły prund...
Wycena budowy sieci wodociągowej
Zrobiliśmy tez wycenę materiałów potrzebnych do budowy sieci wodociągowej oraz naszego i sąsiadów przyłącza. Wyszło ok 9000 tyś. Robocizna wyniesie nas jakieś 4500 no może mniej.... Sieci mamy 94 m, jest zakończona hydrantem, nasze przyłącze to studnia wodomierzowa, sąsiedzi będą mieli wodomierz w domu. Najbardziej kosztowne są: hydrant, studzienka, rura pe 90tka w zwoju oraz nawiertki. Do tego trzeba doliczyć : kierownika budowy i geodetę, koparkę, piasek, wodociągi- wcinkę, badanie wody, próbę ciśnieniową i nie wiadomo co jeszcze o tylko i aż tyle. Na pół koszty to jaka będzie suma?
Wycena sso
Mamy pierwszą wycenę sso 37 500. Pan buduje z ytonga na pióro i wpust. Jest przeciwnikiem porotermu, bo powstaje dużo odpadów. Cieszył się, że nie chcemy betonowego tarasu. Czekamy jeszcze na drugą wycenę, chociaż ta nas satysfakconuje, jeszcze jakby zjechać do 35 tyś to byłoby super.
Prąd
Mąż był w Energa. Podpisał umowę. Teraz czekamy na rachunek :-)
Zmiany w domku
To są rzuty naszego domku po zmianach. Podnosimy ściankę kolankową o 1 pustak :-)
Akcja koszenie
Dziś była akcja koszenie na działce, pomimo, że padał chwilami deszcz. Pożyczyliśmy kosę stihla i mąż kosił jak burza- w szoku byłam. To była trzecia kosa, jaką kosił i śmiało można powiedzieć, że od kosy i żyłki dużo zależy... Gdybym teraz miała kupować wolałabym dołożyć do porządnej kosy. A nasza niestety nadal w serwisie :-/ Nie wiadomo ile jeszcze, bo nie przysyłają im części. W kwestii projektu to myślę intensywnie nad kominem na paliwo stałe. Musi się zmieścić na miejscu obecnego bo nad kotłownią chcemy łazienkę i mamy zaplanowaną wannę przy kominie. Inaczej łazienka zrobi się nieustawna :-( W sumie mam nadzieję, że kierownik budowy coś wymyśli, bo jak nie to nie wiem ;-( Sąsiedzi podsyłają nam następną firmę budowlaną. Musimy wziąć numer. W sumie na razie mamy w planie 3 firmy. Jedna od ojca i dwie od sąsiadów ( w tym jedna z polecenia naszego kierownika budowy), jutro dajemy projekt jednej z nich. Zobaczymy
Mamy pozwolenie na budowę
Hurra. Dziś odebraliśmy nasze pozwolenie na budowę. Uprawomocni się za jakieś 2 tygodnie. Więc w połowie lipca postawimy blaszak. W piątek mój mąż pójdzie do Energii podpisać umowę na dostawę prądu do naszego domku. I oczywiście trzeba będzie płacić... A za chwilę rozpocznie się akcja kredytowa- zaczniemy szukać kredytu. Czy 240tyś na budowę do zamieszkania na dole wystarczy ??? Mamy jeszcze do spłacenia działkę.... Niestety są też wpadki projektanta: - wywalił nam wszystkie dachowe okna, chciaż 2 z tych 6-ciu miały zostać. Mam nadzieję, że nie będzie problemu, żeby jednak je zrobić. - okno w salonie "powiększone" troche wchodzi w światło podciągu. Jednak planujemy tam drzwi przesuwne chowane w kasecie, więc nie powinno być problemu.
Wniosek o pozwolenie na budowę sieci wodociągowej
Wniosek o pozwolenie na budowę sieci wodociągowej został złożony w starostwie. Jestem dziś nieco mądrzejsza... ciągle myślałam, że pozwolenie na budowę domu wydaje gmina a tu zonk, bo starostwo. Nie wiem czemu tak myślałam... Jednocześnie dowiedzieliśmy się, że nasze pozwolenie na dom już jest klepnięte z datą wczorajszą. Hurra. Brakuje tylko zaświadczenia jakiegoś projektanta. Najfajniej, że pozwolenie będzie pewnie w przyszłym tygodniu u nas. Kosa czeka na jakiś pierścień z serwisu i ciągle leży niezłożona i nienaprawiona A trawa jest już taka wielka...
Mamy projekt sieci
Nareszcie... leży u nas w domu projekt sieci wodociągowej... Ale żeby nie było tak miło to o powolenie na budowę będziemy składać jutro do starostwa. Tak się zastanawiałam jak to wszystko się toczyło, może komuś się przyda do czegoś taka informacja: - złożenie wniosku do wodociągów o wydanie warunków na dostawę wody, - wydanie warunków, - znalezienie projektanta projektującego sieci wodociągowe i poproszenie o sporządzenie projektu Z tego co wiemy to projektant oprócz projektu miał też dużo innych spraw do załatwienia: - uzgodnienia z gminą, z melioracją i wodociągami co do przebiegu wodociągu i sposobu jego wykonania - załatwienie wypisów z rejestru gruntów wszytskich działek przez które będzie szedł wodociąg i załatwienie zgód. Projekt był więc na uzgodnieniach w każdym z tych miejsc i dlatego to trwało tak długo. Najdłużej w gminie. My mamy do załatwienia teraz pozwolenie- w starostwie i zgodę na zajęcie terenu- w gminie. Masakra. W tym tygodniu miało być pozwolenie na budowę domu, ale słabo to widzę....
Usytowanie domu i wjazd. Dylemat
Wciąż mamy dylemat co do usytuowania wjazdu. Przed planowanym domem mamy skarpę, więc jakby tam zrobić wjazd, to byłoby z górki. Dom jest na 127 mnpm a skarpa kończy się na 131 mnpm. Wjazd w lini prostej miałby jakieś 16 m. projektant odradzał nam tam wjazd ze względu na spływ wody i trudności zimą. Jak kupowaliśmy działkę, to o tym myśleliśmy. Jedni mówili, że spoko, da się, inni, że będzie kiepsko. Oczywiście projektant powiedział, że się da, ale nie poleca bo będziemy się zimą meczyć, a woda będzie spływać. Mówił, że mamy posadzić drzewka i roślinki, żeby się oddzielić od drogi i wody. Jednak jak patrzę na mapkę to mam poważne wątpliwości, czy dobrze zrobiliśmy... Nie wiem jak usytuujemy wiatę, nie wiem gdzie będzie oczyszczalnia roślinna, ona potrzebuje jakieś 40 m2. I w ogóle czasami mam poważne wątpliwości, czy dobrze zrobiliśmy z tym wjazdem. Może jak powstanie dom to to zmienimy, ale czy będzie taka możliwość... Wrzucę mapkę, żeby było wiadomo co i jak....
Papiery, papiery...
Projektant w końcu odebrał telefon. Powiedział, że miał coś do uzupełnienia w papierach, a PNB w połowie czerwca powinno być. Woda poszła na uzgodnienia i ślad zaginął... Znowu czekamy. Już prawie postanowiliśmy, że w tym roku odpuszczamy początek budowy. Chyba, że trafi się jakaś ekipa. Ale nie chcemy się śpieszyć, bo pośpiech jest złym doradcą. Już nie raz się przekonałam. Chociaż z drugiej strony fajnie by było...mieć w tym roku stan surowy...
Urządzamy się :-)
Powolutku sobie dłubiemy na naszej działce. Mamy już tymczasową bramę: A także wygospodarowaliśmy miejsce na grilla nieopodal rzeczki i krzaczków :-) I zdobyczna wywrotka ziemi, która jest kroplą w morzu naszych potrzeb... Oraz droga na tron :-)
Nowości
Zakupiliśmy płytki z odzysku. Przydały się na zainstalowanie kibelka i później przydadzą się do garażu. Udało nam się też załatwić żwir, za darmo. To jeszcze nie jest wszystko. Muszę jutro zrobić nowe zdjątka. Mamy też ustawiony kibelek :-) Oraz pawilon do grillowania. Niestety kosa po 10 minutach koszenia przestała działać :-( Mieliśmy pecha, silnik się zatarł i nie chcą naprawić, mówią, że nasza wina. Benzynka była dobrze zrobiona, z olejem. No nic, jak pech to pech. Poza tym nie wiemy co z naszym pozwoleniem. Projektant nie odbiera telefonów. A projekt wody jest na ostatnich uzgodnieniach. Wciąż się zastanawiamy nad zleceniem zrobienia tej wody. Bo ojciec będzie w lipcu, a do tego czasu na pewno nie damy rady, albo może...
Wycena sieci wodociągowej
Dostaliśmy od znajomeg mojego ojca wycenę na budowę sieci wodociągowej z materiałami i robocizną. Usiadłam jak zobaczyłam. I znowu wychodzi na to, że nie należy wierzyć żadnym znajomym, lepiej dawać pracę obcym. Znajomi chcą żerować, uważają, że my się i tak nie znamy. Dodam, że za 100 mb wodociągu fi 90 z dwiema nawiertkami do przyłączy i hydrantem podziemnym policzył 20 tyś. Jakiś koszmar, wychodzi 200 zł za mb rurociągu. Jeszcze oczywiście na głowę nie upadliśmy. Najwyżej ojciec zrobi z naszą pomocą. Mamy jeszcze propozycję na robociznę za 5 tyś., resztę mamy załatwić sami, więc trochę lepiej. Dostaliśmy też kontakt do kierownika budowy od sieci wodociągowej. W przyszłym tygodniu umówimy się z nim na rozmowę :-)
Komentarze
Nie wiem co jest z tym komentarzami :-) Więc piszę tu :-) Kibelek jest jak najbardziej mobilny, już został przeniesiony na miejsce. Czekamy na deszcz, bo jest tak sucho, że dołka nie idzie kopać.
Wniosek o pozwolenie na budowę
Podpisaliśmy również wniosek do pozwolenia na budowę. W tym tygodniu projektant ma złożyć wniosek i dokumenty w gminie.
Pierwsza budowa
Mamy pierwszą budowę na działce, bardzo ważną Jeszcze nie jest skończona i na razie stoi na środku działki ale już niedużo zostało. Tak się prezentuje podczas budowy: