Dzienniki budowy » Dziennik użytkownika agna
wprowadzamy się!!!
I tak oto nadeszła chwila wyczekiwana od wielu wielu miesięcy :) Przeprowadzka rozpoczęta na dobre!! A to oznacza, że jutrzejszą noc spędzimy już w nowym domku :) Naszym Domku :) Dół jest praktycznie gotowy, brak kilku drobiazgów, no ale jak to mówią nie od razu Kraków zbudowano....Góra czeka na lepsze czasy ;) Kuchnia jest już gotowuśka :) wystarczy przewieźć meble ustawić je w pokoju dziennym i naszej sypialni. Dziś wieczorem złożymy meble do pokoju chłopaków. Wspaniałe uczucie, nic dodać nic ująć :)
zimą będzie ciepło :)
wiemy już na 100%. Dzis po południu przyjedzie piec c.o. :) koszt 2,5 tys
fajnie patrzeć jak domek sie zmienia
no wiec mamy pieniążki i możemy działać :) obecnie tata kładzie nam rurki do wody, jak tylko skończy tj około połowy tygodnia zacznie montować c.o Piec powinien być około wtorku-środy. musimy dokupić kilka grzejników. Umówiliśmy się już ze znajomym, który zajmuje się wykończeniem i jesteśmy umówieni na ostatni tydzień lipca....zrobi nam łazienkę (stelaż, płyta k-g, płytki, obudowanie stelaża w-c) dzięki temu w niewielkiej łazience bedziemy mieli kilka fajnych półeczek niezajmujacych zbędnego miejsca (koszt 1tys zł). zobaczymy co dalej! :) zdjecia postaram sie umieszczac na bieżąco!
jak to wszystko teraz wygląda
dawno nie pisałam choć od ostatniego wpisu na naszej budowie sporo się zmieniło. Stan surowy zamknięty już jest :) dom jest też ocieplony. Na dachu narazie skończylismy na papie (jak będzie kasa położymy dachówkę-narazie wszystko idzie na to co potrzebne zeby się wprowadzić :) ) w domku jest już rozprowadzona instalacja elektryczna. Obecnie jesteśmy na etapie przygotowywania stelaża pod sufit. Płyty na sufit zostały zakupione czekają jedynie na montaż. zdjęcia umieszczę wkrótce.
coraz bliżej do Stanu surowego zamkniętego!!!
Dawno nie było żadnego wpisu ale to nie znaczy, że nic sie nie działo na placu budowy!! Scianki działowe stoją!! Widok z wejścia, na wprost będą schody na poddasze. Tu drzwi do łazienki i pokoju synka W tym narożniku stanie kominek No a tak wygląda dach o przodu i do tyłu choć z tyłu jest już cały obity deskami i papą!
byle pogoda dopisała!!
W poniedziałek zalany pierwszy wieniec, po weekendzie we wtorek przyjedzie kolejna grucha i ekipa zaleje drugi wieniec...belki stropowe poukładane...Majster który nam buduje buduje też swój dom i dziwił się nam że zdecydowalismy się na strop drewniany ale gdy zobaczył jak porządnie wyszły belki powiedział, że chyba też tak zrobi...Zresztą całkiem niedawno rozmawialismy z panem który w okolicy się buduje...kiedys udalismy sie zobaczyć jak ta jego chatka wygląda i akurat był i mówił, że gdy wybrali z żoną projekt to trochę załowali, że ten strop zdecydowali się mieć drewniany ale teraz jest pewien, że to był bardzo dobry wybór :)
widoczki c.d
Jeszcze jeden widoczek ktorym warto się podzielić :) a apropos wybranego przez nas projektu...ktoś mi gdzieś odpisał, że gdy zaczęli budować ten domek przerazili sie że wyglada on trochę jak dla krasnoludków...ja też tak miała ;) teraz gdy to wszystko zaczyna nabierać kształtów nie jest tak źle :)
postępy!
W poniedziałek zalewamy wieniec i posadzkę :) rury rozprowadzone...wszystko zaczyna nabierać kształtów!!! I radość coraz większa!! takie mamy widoczki dookoła....wody w tym roku wyjątkowo duzo...normalnie jest jej mniej! rzut od przodu!
wiosna się rozkręca budowa też :)
Wiosnę już czuć w powietrzu, nawet słychać :) wiec i na budowie pora zacząć działać!! Wczoraj przyjehcała ekipa i rozstawiła rusztowania! A ponieważ lało jak z cebra to nie brali sie za robotę bo to żadna robota w taką pogodę no a dzis od samego rana murują aż miło :) jak tylko M dojedzie z fotkami to wrzucimy coś do galerii :)
hu hu ha zima zla ;)
No więc przyszła zima....a razem z nią przestój na budowie. Biorąc pod uwagę jak to się wszystko kiepsko zapowiadało jesteśmy zadowoleni z osiagnietych w tym roku rezultatów! Ściany parteru stoją prawie w całości :) zabrakło niewiele jakies 2 dni pracy ekipy by na wiosnę móc zaczynac od zalania wieńca...ściany zewnętrzne praktycznie cale są..brakuje ścian nośnych wewnątrz i komina. Wiosna też bedziemy wylewać posadzkę. Za namowa majstra odłożylismy ten etap budowy aby na spojkojnie przemyśleć gdzie jakie rury poukładać.
fundamenty są!!!
Ekipa budująca jest po prostu genialna! Chłopaki robią porządnie i się nie obijają! Grucha przyjechała i fundamenty wylane: widać uskok, ale to specjalnie tak pomyślane bo inaczej to byśmy w zyciu nie złapali poziomu :) Na tym etapie byliśmy przerażeni, że ten domek bedzie strasznie mały.... Teraz fundamenty wyglądają tak: Musimy nawieźć sporo ziemi żeby je zasypać, ale i z tym damy radę. A to jeden z widoków jaki będziemy mieli za oknami:
postępy już widać!
No więc działamy!! Działka została wykoszona i w końcu widać w pełnej okazałości jej urok :) Ekipa wpadła w 6 chłopa i w jeden dzień wykopali cały fundament i skręcili zbrojenie :) Oto efekt ich pracy: Wiemy już że bedzie trzeba nawieźć sporo ziemi żeby zasypać fundamenty, no ale takie uroki działki :)
byle do przodu
szczęśliwie możemy przeskoczyć na kolejny etap tj fundamenty :) domek już wytyczony...panowie z ekipy byli sprawdzili co i jak wzieli dokumentacje i na dniach dadzą znać co i ile kupić zeby mogli fundamenty robić, Poza tym musimy się umówić z facetem ktory CAT-em doprowadzi miejsce gdzie bedą kopane fundamenty do nalezytego stanu :) Ekipa zapewniła, że spokojnie przed zimą damy radę z fundamentami i w sumie, że szkoda ze wcześniej nie mowilismy ze chcemy jeszcze wiecej zrobić bo oni kończą gdzieś jeszcze jakis domek wiec nie gwarantują, że popchną sprawy dalej niż początkowo zakładaliśmy, no ale dobre i to :)
czekamy na geodetę
jeśli pogoda dopisze czyli przestanie padać dziś na działce zawita geodeta :) paliki już gotowe więc może wyznaczyć miejsce w którym wkrótce ekipa zacznie kopać pod fundamenty :) a propos ekipy dziś umówilismy się z jej szefem na obgadanie szczegółów! deszcz nie daje za wygraną więc na geodete i szefa ekipy przyjdzie nam poczekać..ale za to w galerii pierwsze zdjęcie :) działeczka jeszcze całkiem dzika ;)
Powraca nadzieja na postepy przed zimą :)
No więc udało się!!! Jutro odbieramy pozwolenie na budowę :) HUUUUURA!!!! :) Mam nadzieję, że teraz już obędzie się bez poślizgów i za trzy tygodnie będziemy mogli ruszyć z pracami na działce!! :)
urzędnicy....
Decyzja o warunkach zabudowy miała się uprawomocnic w ciagu dwóch tygodni (tyle to niby trwa standardowo), cóz jednak poradzić na niezdarność urzędników....po trzech tygodniach od wydania decyzji pani zajmująca się tą sprawą domyśliła się ze coś jest nie tak no i w rezultacie okazało się, że zapomniała wysłać pismo do jednego z sąsiadów....wrrrr..... W naszych realiach oznacza to, że ona jedyne co mogła to powiedzieć "przepraszam musicie państwo poczekać aż list dotrze do sąsiada i wróci do nas zwrotka", a my musimy czekać i wszystko się opóźnia....Całe szczęscie Pani od adaptacji nie przeszkadzał brak pieczątki i zaczęła nanosić co trzeba na mapy....skoro do tej pory sąsiedzi się nie sprzeciwiali to i teraz zapewne tak bedzie.... Niestety przez niezdarność urzędnika wszystko nam się opóźnia i modlimy się juz teraz by choć fundamenty postawić przed zimą....
nareszcie postęp!!
Już po wizycie zaliczylismy nie tylko starostwo ale też powiatowy inspektorat nadzoru budowlanego :) No i udało się!!! wreszcie mamy kogoś kto zaadaptuje nam projekt do działki i co więcej wykona również zmiany w naszym projekcie na których bardzo nam zależy(a to wszytsko w super cenie :) )!! W przyszłym tygodniu z mapką od geodety wybieramy się do Pani i będzie można nareszcie popchnąć sprawy do przodu :) nadzieja, że może nie będzie tak źle z tą biurokratyczną częścią budowy powróciła!!
Wciąż na etapie papierowym ;)
"Niech się mury pną do góry"....te słowa jeszcze przez jakiś czas nie padną ;) Jutro wybieramy się do starostwa....z kazdej strony mówią co innego więc jedziemy dowiedzieć się u źródła co jeszcze nam potrzeba by nasz wniosek o pozwolenie na budowę był kompletny... Może w tym roku uda się nam choć zacząć i zrobić fundamenty....no chyba że pogoda dopisze i te wymarzone ściany też powstaną.