Dzienniki budowy » Dziennik użytkownika zosia
nowy pomysł
Dobrze, że nie spieszy nam się z budową, bo po ostatnim wpisie jeden z użytkowników zaproponował projekt indywidualny. Do tej pory nie braliśmy takiej opcji pod uwagę, bo wszyscy znajomi budowali na podstawie projektów gotowych i bardzo sobie chwalili ten wybór. Projekty te (przynajmniej jeżeli chodzi o znane i duże pracownie) są według opinii tych, którzy już zbudowali domy, bardzo dokładne. A wiadomo, że im bardziej dokładny projekt, tym mniej możliwości popełnienia błędów na budowie. Jeśli ktoś ma doświadczenia z budowy na podstawie proejktu indywidualnego proszę o kontakt.
poszukiwań ciąg dalszy
Po tym jak w poprzednim wpisie zadeklarowałam, że skupimy się nad wyborem pomiedzy Wiolką a Małym Michałem jeden z użytkowników serwisu podesłał mi link strony Z500, której wcześniej nie przegladałam. Mąż od razu wypisał się z ich przegladania, bo jak twierdzi przejrzał już tyle projektów, że na pewno nie znajdzie nic lepszego. Ale ja zawsze muszę wszystko dokładnie sprawdzić, więc zabrałam się do przegladania. Projekty prezentują sie świetnie, przejrzałam więc dokładnie wszystkie domy w ramach interesującej mnie powierzchni użytkowej. Wizualnie są naprawdę bardzo ładne, ale uznałam, że pierwszorzędne znaczenie ma dla mnie ( i dla mojego męża też) funkcja budynku. Tym sposobem doszłam do wniosku, że pod względem funkcji wciąż najbardziej odpowiadają mi Wiolka i Mały Michał. Tak więc jestem w tym samym punkcie co poprzednio.
poszukiwań ciąg dalszy
Po rozmowie z projektantem zrezygnowaliśmy z zastanawiania się nad Sopranem. Tak jak myśleliśmy wygospodarowanie dodatkowego pokoju na parterze zaburzyłoby układ funkcjonalny. Brakowało nam też spiżarni a jej zaprojektowanie kosztem części kuchni też okazało się niezbyt szczęśliwym rozwiązaniem. W tej sytuacji pozostajemy przy projektach Wiolka i Mały Michał. Wybór nie jest łatwy bo projekty te bardzo nam się podobają. Na potrzeby podjęcia decyzji opracowaliśmy sobie listę zalet i wad każdego z tych projektów. Wiolka Zalety - posiada pralnię, posiada wykusz w salonie, wizualnie podoba nam sie bardziej niż Mały Michał, posiada wyjście na balkon z łazienki (to rozwiązanie choć trochę nietypowe, badzo nam się spodobało), ma zamkniętą kuchnię Wady - ma małą łazienkę na parterze, a chcemy wstawić tam kabinę, więc będzie bardzo ciasno, Mały Michał Zalety - posiada dużą kotłownię, posiada dodatkowy schowek pod schodami, posiada dużą łazienkę na parterze, posiada 4 pokoje na poddaszu, istnieje możliwość zaprojektowania drzwi balkonowych z łazienki Wady - nie posiada pralni i wykusza. Musimy zdecydować co stanowi dla nas priorytet i wtedy wybrać jeden z projektów. Przejrzeliśmy chyba z 1000 projektów i te 2 najbardziej nas zaintersowały, więc raczej nie będziemy już szukać wśród innych projektów. Na tapecie są Wiolka i Mały Michał.
kolejny projekt do porównania
Jesteśmy już po ślubie przyjaciół i w związku z tym czas poważnie wziąć się projektu domu. Niestety nie ma kosztorysu do Wiolki, ale porównaliśmy jego powierzchnię z powierzchnią Małego Michała i prawdopodobnie koszty bedą porównywalne - prawie 400 tys. PLN. Sporo, chociaż podobno to jest realny koszt budowy. Cały czas krążymy po internecie. Wczoraj znaleźliśmy Sopran pracowni MTM styl. Nie jest tak ładny i funkcjonalny jak Wiolka i Mały Michał, ale ma mniejszą powierzchnię i wyceniono go na ok. 264 tys. PLN. Nie można oczywiście tak do końca porównywać tych kosztorysów, bo domy są zaprojektowane z różnych materiałów, ale mniejszy dom na pewno będzie tańszy. Prawdopodobnie nie będzie to jednak tak duża różnica jak ta wynikająca z kosztorysu, więc pytanie czy warto rezygnować ze swoich marzeń dla oszczędności. Plusy Soprana to duża kotłownia i zadaszony taras. Minus to brak dodatkowego pokoju na parterze a to jest dla nas ważne ze względu na posiadaną biblioteczkę, która stale się powiększa. M.in. ze względu na brak dodatkowego pokoju na parterze zrezygnowaliśmy kiedyś z projektu Maks, który bardzo nam się podobał. Brakuje też spiżarki, ale może da się ją wydzielić. W przyszłym tygodniu mamy spotkanie z architektem, który będzie nam robił projekt zagospodarowania działki, więc może on nam coś podpowie. Na razie porównujemy Wiolkę, Małego Michała i Sopran.
warunki zabudowy
Jesteśmy już w posiadaniu wypisu i wyrysu z planu. Na szczęście nie są bardzo rygorystyczne. Mały Michał spełnia te warunki, więc gdybyśmy byli na niego zdecydowani, to moglibyśmy zaczynać, ale jeszcze się wahamy. Projekt jest prawie idealny, ale to pewnie pierwszy i ostatni zarazem dom, który zbudujemy, więc trochę się ociągamy z podjęciem ostatecznej decyzji, bo boimy się, że popełnimy błąd. Dlatego przeglądamy wszystkie strony internetowe z projektami, żeby sprawdzić czy przypadkiem nie ma czegoś lepszego, co spełni nasze potrzeby w jeszcze większym stopniu. No i przez to przeglądanie natknęliśmy się na projekt Wiolka z pracowni Archipelag. Bardzo ładny i ma dobrą funkcję chociaż nie wiem czy kotłownia nie będzie za mała. Nie zdecydowaliśmy się jeszcze na sposób ogrzewania, ale będzie to prawdopodobnie piec gazowy. Taki piec nie zajmuje dużo miejsca, ale kotłownia pełni równocześnie funkcję pomieszczenia na rowery, narty itp. Pod tym względem Mały Michał jest na pewno lepszy, który ma kotłownię o ponad 2m2 większą i ma dodatkowe pomieszczenie gospodarcze koło klatki schodowej. Ale Wiolka bardziej podoba mi się wizualnie i ma wykusz o którym zawsze marzyłam. Musimy jeszcze przemyśleć temat pod wieloma względami. W tym momencie żyjemy ślubem naszych przyjaciół, ale od poniedziałku poważnie bierzemy się roboty. Najważniejsze to porównać koszty i sprawdzić możliwości zainstalowania pieca innego niż gazowy (na wszelki wypadek).
niedzielne dyskusje
Wczorajsza niedziela upłynęła pod znakiem rozważań na temat projektu. Pod uwagę wciąż bierzemy Maksa i Małego Michała. Maks ma zadaszony taras i to na chwilę obecną jego jedyna przewaga nad Małym Michałem. Mały Michał ma świetną funkcję i chyba to powinno przeważyć za tym projektem. Szczególnie przekonuje mnie duże pomieszczenie gospodarcze, w którym prawdopodobnie uda się zainstalować piec na ekogroszek. Muszę to jeszcze potwierdzić u jakiegoś fachowca. Trzeba zadzwonić albo podjechać do Studia Atrium. Kolejny plus Małego Michała to spiżarnia - jest to pomieszczenie niezwykle przydatne a tak rzadko występuje we współczesnych projektach. Poza tym dom pasuje do naszej działki z wjazdem od wschodu, musimy tylko zamówić lustrzane odbicie. W tym ustawieniu będziemy mieli wschodnią, słoneczną ale nie przegrzaną kuchnię i pokój dzienny, który będzie słoneczny przez cały dzień. Natomiast garaż i pomieszczenia gospodarcze znajdują się od północy czyli wszystko jest na swoim miejscu :). Pozostaje jeszcze kwestia kosztów. Dom bardzo podobny wyceniono na ok. 395 tys. netto. Będziemy budowali systemem gospodarczym, więc powinniśmy trochę zejść z ceny. Ale teraz w pierwszej kolejności trzeba wziąć z gminy wypis z planu i sprawdzić czy projekt na pewno spełnia wszystkie zawarte w nim zapisy.
trudne decyzje
Okazuje się, że decyzja o wyborze projektu nie należy do łatwych. Rozglądamy się za odpowiednim dla nas projektem już od ponad roku i wciąż nie możemy się zdecydować. Na początku marzył nam się dom parterowy, ewentualnie z małym strychem do dowolnego zagospodarowawia. Podobał nam się projekt Beta pracowni MTM Styl. Po wgłębieniu się w temat okazało się jednak, że projekt ten jest dla nas za duży a co za tym idzie za drogi. Nasze założenie, że projekt parterowy jest tańszy od domu z poddaszem okazało się nie do końca słuszne, bo dom parterowy ma rozłożystą bryłę i dużą powierzchnię dachu. Bogatsi o uwagi znajomych zdecydowaliśmy, że poszukamy jednak domu z poddaszem. Przeglądając oferty firm projektowych zwracaliśmy głównie uwagę na to, żeby dom miał prostą bryłę i prosty dach. Zależało nam, żeby dom był prosty, ale posiadał jednak to "coś", co sprawi, że nie będzie wyglądał jak budynek gospodarczy. Po wielu miesiącach studiów nad projektami zdecydowaliśmy się na Maksa ze Studia Atrium. Mieliśmy co prawda wątpliwości co do funkcji parteru, ale projekt cieszył oko i byliśmy już prawie zdecydowani na zakup. Za wyborem tego projektu dodatkowo przemawiał fakt, że mieliśmy okazję zobaczenia go w realu w stanie surowym zamkniętym i bardzo nam się podobał. A tutaj ostatnio Artlas znalazł Małego Michała też ze Studia Atrium i mamy problem. Funkcja jest rewelacyjna. Ten projekt ma wszystko to czego brakowało Maksowi, ale zewnętrznie wciąż bardziej podoba nam się Maks. Zastanawiamy się też czy Mały Michał nie jest dla nas za duży a co bardziej istotne za drogi. Planowaliśmy dom o powierzchni do 120m2. Cóż, trzeba zrobić wstępną kalkulację.